Jednomyślność czy zgoda?

Autor: 
Maciej Awiżeń

Czas żałoby powoli mija (choć pochowanie Pary Prezydenckiej nie kończy czasu pogrzebów ofiar) i przychodzi czas pracy i codziennych spraw. Wielu zastanawiało się, czy coś zmieni się w każdym z nas i w Narodzie jako całości po tej tragedii. Przyrównywaliśmy emocje do śmierci Papieża i podobno „krótkotrwałej” zmiany ogólnonarodowej. Osobiście uważam, że duchowa zmiana tłumów zawsze jest krótkotrwała, zaś duchowa zmiana jednostki może być trwała – ale akurat o nich media nie huczą…
Zastanawia mnie jednak co innego – oczekiwania zmian w życiu politycznym. Odnoszę wrażenie, że wielu z nas mówiąc: „może wreszcie się coś zmieni w polityce” oczekuje braku różnicy zdań i jednomyślnego działania dla „dobra Rzeczypospolitej”. Myślę po prostu, że mylimy „różnice zdań,
poglądów” z „kłótniami i awanturami politycznymi”. Osobiście oczekuję zmiany poziomu dyskusji politycznych, kultury wypowiedzi oraz niewykorzystywaniu osobistych ataków, ale nigdy nie oczekiwałbym JEDNOMYŚLNOŚCI. Siła demokratycznych krajów polega na ścieraniu się poglądów i grup interesów w sposób POKOJOWY. Jeśli zaś wszyscy będziemy mieli jedno zdanie, na każdy temat (co jest utopią jak dowodzi historia), nie będzie możliwy rozwój kraju. Podsumowując nie oczekujmy jednomyślności – bo tej nigdy (na szczęście) we wszystkim nie będzie. Oczekujmy tylko większej kultury i zrozumienia, że człowiek o odmiennych poglądach może być PRZECIWNIKIEM POLITCZNYM ale nigdy nie powinien być WROGIEM.

Wydania: