Proszę pani, proszę pani, czy zna pani taką książkę...?!

Autor: 
Mariola Kowalcze
ksiązka1.jpg

No cóż, chwilami bibliotekarz jest nauczycielem (raczej próbuje). Ostatni dzwonek w szkole, pierwszy wakacyjny w bibliotece. Co oznacza? Przygotowanie do wesołej letniej lektury. Na specjalnym stoliku stosy książek na zachętę, dokoła, gdzie tylko miejsce pozwoliło, otwarte zapraszające do czytania.
Na dzień dobry i ku zaskoczeniu gości seria pytań – królestwo książek to..., Znaczenie słowa biblioteka. Po co tu alfabet? Jak się nazywa ta, którą odwiedzacie? Ile już ma lat? Itp. Dobre odpowiedzi. W rewanżu – proszę pani, proszę pani, czy zna pani taką książkę? I pierwsza reakcja dzieci. Ale fajna biblioteka! Jakie książki! Jak dużo! 6x50, tyle prawie mieści regał. Wszystko sprawdzone, wyliczone, zakamarki biblioteczne też. Tajemne przejście do czytelni, tam ekspresowa lekcja, bo czasu zabrakło. Mnóstwo pytań, rozmów książkowych i zabawa w Wypożyczalni. Historia książki w pigułce i kopercie, ważne słówka biblioteczne. Takie literowe układanki. Do tego super krzyżówka dla miłośników Astrid Lindgren. A na dobry początek... września wakacyjne zadanie. Kto odrobi lekcje, będzie mieć bonus u Pani Doroty (słowo się rzekło). Dzieci otrzymały listę Wesołych książek na wakacje, 32 autorów, tytułów jeszcze więcej. To propozycja do poznania sympatycznych urwisów literackich i uzupełnienia listy. Jeszcze wypadałoby narysować swojego ulubionego bohatera. Tu muszę obalić powszechną opinię, że dzieci nie chcą czytać. Chcą i to bardzo. Zainteresowały się listą. Zaklepały sobie upatrzone na półkach tytuły, by po dzisiejszej znajomości i łamiąc regulamin, zapisać się do biblioteki. Wyniosły z dumą stosy podarunków książkowych i zakładek bibliotecznych, by pamiętać, kiedy można odwiedzać krainę książek.
Na koniec dodam – jacy fajni Czwartale z naszej kłodzkiej Szkoły Podstawowej nr 3 i ich opiekunka, pani Dorota Węgrzyn. Jacy oczytani!!! Gratulacje! Zaczytanych wakacji i do zobaczenia.

Wydania: