Jubileusz 80-lecia Zofii Mirskiej
[Fot. ]Zofia Mirska na wieczorze autorskim w 2016 r. Fot. Tomasz Leśniowski
Na stronie głównej Wikipedii w rubryce Czy Wiesz 4 lutego 2024 roku pojawiło pytanie …która polska poetka wydała 6 tomików poezji w języku esperanto?
Pytanie podchwytliwe, a kto kliknął link, dowiedział się, że tą poetką jest kłodzczanka Zofia Mirska, która w ten właśnie dzień obchodziła jubileusz 80-lecia. W ubiegłym roku z okazji 40-lecia pracy literackiej odbyło się spotkanie autorskie w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej, a Rada Miejska przyznała jej tytuł Honorowego obywatela Kłodzka.
Zofia Mirska urodziła się 3 lutego 1944 roku w Twierdzy w woj. lwowskim. Dziś to miejscowość odległa niecałe 20 km od granicy z Polską. Po studiach na wrocławskiej polonistyce przeniosła się do Kłodzka, z którym związała swoje życie prywatne i zawodowe. Początkowo pracowała w Kłodzkim Ośrodku Kultury, następnie wiele lat jako nauczycielka języka polskiego w Szkole Podstawowej nr 7 w Kłodzku.
W ciągu lat pedagogicznego i polonistycznego posłannictwa wychowała i zainteresowała literaturą wiele pokoleń kłodzczan. Jest honorowym członkiem Związku Literatów Polskich i honorowym członkiem Dolnośląskiego Oddziału ZLP. W latach 1980–2010 była aktywnym członkiem Kłodzkiego Klubu Literackiego działającego przy Kłodzkim Ośrodku Kultury. Publikowała w licznych pismach, periodykach i almanachach. Jej wiersze były tłumaczone na języki czeski, ukraiński i esperanto. W swojej poezji często opisuje Kłodzko i osoby z nim (poprzez Klub) związane, w tym m.in.: Annę Zelenay, Michała Fostowicza-Zahorskiego, Marię Dzierżyńską, Marka Garbalę i Romana Giletę.
Antoni Matuszkiewicz, twórca od lat związany z Ziemią Kłodzką, mieszkający obecnie niedaleko Broumova na Kladském pomezí oraz Karol Maliszewski, mieszkaniec Nowej Rudy i akademik z Uniwersytetu Wrocławskiego napisali o jej poezji:
* Twórczość charakteryzująca się prostotą wyrazu i wrażliwością w opisie natury, mocno zakorzeniona przy tym w rodzimym pejzażu, utrwalająca ulotność nastrojów i uczuć, z biegiem czasu coraz bardziej refleksyjna w opisie ludzkiego losu, usiłująca po stoicku mierzyć się z przemijaniem i cierpieniem. A. Matuszkiewicz, Popularna Encyklopedia Ziemi Kłodzkiej.
* Jej wiersze, we wcześniejszych tomikach skoncentrowane w dużym stopniu wokół najprywatniejszej przestrzeni domu i ogrodu, nabierały coraz szerszego znaczenia, stając się głosem tych, dla których obecność na nowych dla poprzednich pokoleń Polaków ziemiach nie wymaga już żadnego uzasadnienia. Jest to głos mieszkanki Kłodzka, piszącej o swoim mieście bez patosu, bez wspierania się regionalnym sentymentalizmem, epatowania urokami zabytkowej architektury etc. Dlatego miasto i jego najbliższe otoczenie, pojawiające się przeważnie w wierszach Mirskiej jako sztafaż czy detal, ma siłę nieodpartej naturalności. [...] To także poezja pewności języka i wysokiej literackiej świadomości [...]. A. Matuszkiewicz, Nadpisane. Życie literackie Ziemi Kłodzkiej i okolic.
* Jak najmniej słów, a i te przesiane unikać muszą banału, odświętności, patosu. Poeta dąży do paradoksu, skoro skreśla i szatę, i nagość. To co zostaje? Bardzo niewiele, prawie nic. I o to chodzi. O kilka koniecznych, jakby ostatecznych, słów. Reszta jest gadulstwem, przynależnym prozie. Większość wierszy Mirskiej zdecydowanie mieści się w tej szkicowo nakreślonej poetyce. K. Maliszewski, „Jestem zawsze niedaleko”. O liryce Zofii Mirskiej.
Poetka wydała kilkanaście tomików wierszy. Ale, i tu ciekawostka – w latach 1986–1988 wydała również 6 tomików poezji w języku esperanto ze wspólnym tytułem mondo (w języku esperanto „świat”), m.in. Ĝoja.., besta.., gaja.., sorĉa.., fabela.., ĉarma mondo w języku polskim odpowiednio Radosny, zwierzęcy, wesoły, magiczny, bajeczny, czarujący świat. Tak podaje portal WorldCat indeksujący wszystkie kiedykolwiek wydane publikacje.
W dniu urodzin poetki na jej biogram w Wikipedii było prawie 700 wejść.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zofia_Mirska_(poetka)