Z cyklu: Marek Hłasko - 6 odc. pod hasłem "humor"

W dobrym czy złym humorze rozważają jak zwykle Henia Szczepanowska oraz Mietek Kowalcze.

Marek Hłasko w dobrym humorze - Mietek Kowalcze:
Anegdot o Marku Hłasce znaleźć można wiele, niektóre z nich od czasu do czasu, można nawet jeszcze usłyszeć. Na przykład taką (dzisiaj na taki odgrzewany dowcip mówi się suchar): Hłasko, mocno wczorajszy, rozmawia przez telefon w holu Domu Literatury, ale jako że trudno mu było utrzymać postawę pionową, to ukląkł i w takiej właśnie pozycji coś zawzięcie mówi do słuchawki. Ktoś przechodzący obok pyta: z kim tak rozmawiasz? Hłasko, nie namyślając się zbytnio odpowiada: z Panem Bogiem. Poczucie humoru nie opuszczało autora “Pierwszego kroku w chmurach” zwłaszcza w dobrych okresach, albo łagodniej - w tych lepszych (dla niego)....c.d. w gazecie

Hłasko mało zabawny - pisze Henia Szczepanowska
Bycie naczelnym birbantem powojennej stolicy zobowiązuje. Jak ma się dwadzieścia jeden lat, koszmar wojny w sobie, wrażliwą duszę, powierzchowność Jamesa Deana i debiut literacki, po którym szatniarz wpuszcza do najbardziej elitarnej kawiarni w Warszawie, można stracić głowę. Wieczne awantury, nocne pijaństwa, liczne romanse i oszołomienia miłosne sprzyjają młodemu Hłasce w tworzeniu własnego wizerunku nieprzewidywalnego prowokatora. Poczucie humoru jest nieodłącznym elementem tego wizerunku, jego cechą charakterystyczną i atrakcją... c.d. w gazecie